WASZA PRZYGODA Z RAPEM

Ania

JAK ZACZELA SIE WASZA PRZYGODA Z RYSIEM I RAPEM? Laughing

Urban_Style

Zawsze gadałem na rap, że jest do dupy i pierdoliłem tę całą frajerską muzykę. Tak mówiłem, aż do czasu gdy byłem w 6 klasie i zainstalowałem sobie GTA San andreas. Do tego czasu żyłem na poglądach wyrobionych przez radio i TV (Tedego i Meza)... A w GTA zetknąłem się ze stacją radiową Radio Los Santos. Tam zobaczyłem kilka zajebistych kawalin typu: NWA Always Into Something. Słuchałem sobie tych kawałków na youtube i nagle na liście po prawej stronie zobaczyłem track Peji ,,Szacunek ludzi ulicy''. Przesłuchałem i stwierdziłem, że zajebiste. Wziąłem następne 2 (Byc nie mieć i Mój rap moja rzeczywistość) i wsiąkłem na dłużej Very Happy

Ania

No wlasnie.. u mnie odwrotnie,podobal mi sie rap, ale sluchalam czego innego wtedy,pozniej przeprowadzilam sie,zmienilam znajomych, i tp... noi zakumplowalam sie strasznie z przyjacielem mojego ówczesnego chlopaka,ktory potem wyprowadzil sie z powrotem do miasta...
ale na szczescie nasza przyjazn przetrwala. przyjezdzal do mnie z KASETAMI:D haha a na jednej<mojej ulubionej> zgrane;jestem bogiem,ciemno juz ,nie pamietam tytulu ale zajebiscie lubilam ten kawalek;MOJE OSIEDLE NA KTORYM MIESZKAM,JELONKI ZNAM JE OD DZIECKA,TYLU LUDZI O KTORYCH PAMIETAM,MOJE OSIEDLE OD ZAWSZE TU MIESZKAM:D noi glucha noc i moj rap,kocham hiphop ...podbily moje serducho:D przyjaciel wierny do dzis ,muzyka i marycha:D Very Happy

toszman

jak miałem 7 czy 8 lat kuzynka mi dała składanke hip-hopową Wink

od tego się wszystko zaczęło ..

Ziembus

Mi trudno powiedzieć kiedy pierwszy raz się z rapem zetknąłem... To chyba było jakoś kilka lat temu. Tak. Pamiętam usłyszałem kawałek "Dotknij gdzie chcesz 2" Peji i stwierdziłem, że gość dobrze nawija, i przesłuchałem cały album no i z górki później, później pamiętam była fajna rzecz jak szukanie korzeni rapu, czyli wiadomo, za ocean ;], do dziś cały czas tych korzeni szukam ;] czyli jakieś tam klasyki czarnych braci ;p

Pajo

Kiedyś w podstawówce słuchało się 52 ,Rysia,WWO ale praktycznie tylko to co było na MTV czy na Vivie .W 6 klasie podstawówki kuzyn wparował do mnie z płytka Tech_N9ne Anghellic jak się nie mylę ,wsiąknąłem w to gówno.Potem znalazłem w necie ICP zajarałem się na maxa ,wiedziałem że to jest to ,do dzisiaj jadę z clownami.A co do ryska tak jak mówiłem słuchało się kiedyś z kolegami i tak mi zostało.

Hustler

Mialem 6 lat i juz kiwalem glowka w bit Paktofoniki czy tam innych znanych skladow hh. Wszystko zaczelo sie przez siorke, ktora miala kasety wlasnie z Pfk i innymi. Pozniej gdzies w podst. sie zeszmacilem i zaczalem sluchac jakichs badziew z MTV i ViVY. Pozniej plyta Ryska, WWO i reszty i... KOCHAM TO ku*wa. Zmiana na lepsze, do tej pory jaram sie rapem, a cos czuje ze mi sie nie odechciewa Wink

NIE BOJ SIE ZMIANY NA LEPSZE !

Śnieciu

Brat cioteczny puszczał mi jakieś składy których nawet nie pamiętam, zaczęło się to chyba ze 13 lat temu albo dalej

RaFi

Koncówka lat 90. Brat przynosil kasety- Liroy, Peja, K44, noi sluchalo sie... Miałem pare lat i nic nie rozumialem ale mimo wszystko podobalo sie... I od dzieciaka ta muzyka mi jakos towarzyszyla.. Noi tak z biegiem lat zbierało sie wiedze.. podejmowalo sie próby interpretacji danych tekstów.. noi zostalo do dzis.
Obecnie brat nie slucha rapu.. przeszła mu zajawka... Czasem jakies pojedyncze kawałki.. No a mi chyba raczej nie przejdzie Smile

Kamil100

Gdy miałem 7 lat nie wiedziałem prawie co to hip-hop,ale kolega mi puścił kawałek 52 Dębiec-Konfrontacje.Wiadomo zajarałem się i zacząłem słuchać coraz więcej wykonawców.

Ania

noi to jest wlasnie piekne:D

ariel_slugang

ja pamiętam jak byłem smród.. podstawówka i starszy kumpel puszczał mi na tamte lata karrambe ,liroya.. a pierwszy utwor Peja to 997 jaki pamiętam..kojarze tez moleste..ale tak na powaznie tylko i wylacznie zaczalem sluchac w 6 klasie podstawowki a zaczelo sie od eminema..na okrąglo eminem i liroy

Ali Zlotowa

A ja majac 7 lat bylem u kuzaja na wakacjach i kuzaj miał kumpli na chacie jarali "coś" i sluchali na legalu bo akurat kuzaj se kupil hehehhe pamietam najbardziej mi wpadlo w ucho jest jedna rzecz . . . .

Urban_Style

jedna rzecz dla której warto być Very Happy

to był pierwszy kawałek jaki we mnie pierdalnął i się zajarałem na dysce w podstawówce Smile

ale niestety nie miałem neta i skończyło się na tym, że przez najbliższe 3 lata od przesłuchania nie wiedziałem nawet kogo to piosenka...

RolfBHR

Ja zaczynałem tak w wieku 8 lat czyli był wtedy 2003 kuzyn który miał 16 lat pokazał mi takie tracki jak Głucha noc i Jest jedna rzecz podobały mi się w ch*j później u kumpla słuchałem astetocholix czy jak to tam się pisze mówiąc szczerze podobało mi się to wtedy ale teraz się wstydzę że takie kaleki chodzą po naszej matce Ziemi następnym krokiem był 50 cent (HAHAHAHAH) gdzieś od 2004 do 2006 się nim jarałem ale pewnego dnia kumpel u którego siedziałem pościł mi mixtape Gurala i płyte Peji SLU zgrał mi na cd (jeszcze wtedy nie wiedziałem że nie można tak kopiować i ściągać płyt) kupiłem se ślizg i był wywiad z Moletom i pisało że wydali nową płytę po 6 latach za tydzień byłem w Poznaniu i kupiłem se Slu i Nigdy nie mów nigdy później aż do 2007 cały czas jarałem się Dge i Molestą później kupiłem se Noje i na allegro znalazłem Na legalu plus za 35zł bez przesyłki jakoś w maju dowiedziałem się że w PDG jest duzo ludzi i ściągnąłem pare nielegali później wyszło El polako i jakoś tak następny rok mi minął z SLU i PDG jakoś w czerwcu zacząłem słuchać trochę ameryki głównie Reakwon Necro Mr.hyde a wszystko dzięki audycji rapodajnia no i jakoś tak cały czas w tym rapie siedzę w październiku uznałem że to odpowiednia moment żeby zacząć pisać teksty oprócz tego od 2006 roku zacząłem malować dzięki temu kumplowi którego wymieniałem wyżej tak samo dzięki niemu zacząłem nosić szerokie spodnie i zadłużę bluzki no to chyba wszystko Very Happy